To nie tak. Ja to widze inaczej.
Rafal Gan-Ganowicz (Patrz 'Pistolet do wynajecia' piotra Zarebskiego) uciekal z Polski w 1947r. Mowil, ze w czasie wojny ludzie sobie pomagali ale juz w 1947 donosili na siebie. Sowieci dluzej niz 2 lata na takie zniszczenie narodu pracowali. Ale nie pomnazajmy czarnowidztwa. Po tym panowaniu chamstwa, terrorze, sklocaniu ludzi ze soba, przepychankach wroci normalnosc. Wlasnie na to pracujemy.
Lepiej jest zrobic liste solidnych dostawcow, ich holubic, polecac sobie nawzajem, poczta pantoflowa. Niz liste 'zlych', bo to i 'swiete oburzenie' moze sie zle odbic, pomylki, manipulacje konkurencji, pomowienia...
Nie wiem jak to dzis wyglada ale przed wojna ludzie na wsi wiecej sie spotykali i rozmawiali. Dzis za duzo wszyscy siedza przed komputerami. Wyjatek: Irlandczycy
Oni znajduja czas na spotykanie sie z ludzmi. Tu do prawie kazdego na ulicy mozna zagadac. Moze za wyjatkiem duzych miast. Ale tych maja raptem cztery
Trzeba sie organizowac, protestowac, zadac, pisac, odwolywac.
Przydaloby sie tez odwolac wielu sedziow, bo oni sie nie dali zlustrowac ani zreformowac. Przydalby sie tez inny system wyborczy i gwarancja, ze wynikow wyborow nie zmieni paru hakerow, ktorzy sie wlamia tam gdzie ostatecznie zbierane sa wszystkie glosy. Dlaczego podczas wyborow prezydenckich na 14 mln glosow az 2mln byly niewazne? A to tylko czubek gory lodowej. Dlaczego wygrala rzadzaca ekipa w ostatnich wyborach, kiedy zrazili do siebie rzesze wlasnych wyborcow i tak wiele rzeczy zrobili zle, tak bardzo przycisneli srube obywatelom? Jak swiat swiatem takie rzady spadaly jak jesienne liscie. Nie wierze, zeby w uczciwy sposob wygrali te wybory, to niemozliwe.
To ja na dzis juz koncze, szkoda gadac. I wylaczam budzik. Poczekam juz tylko na Agencje Wczesnego Budzenia