Witam. Mieszkam na wsi w Mazowieckim, rodzice mają 3,5 hektara ziemi, którą wydzierżawiają i mają z tego marne grosze. Ja mam 20 lat chciałbym wziąć to w swoje ręce i myślę jak mógłbym wykorzystać w sensowny sposób tą ziemie ( 2-3 klasa. ).
Myślałem o produkcji warzyw ekologicznych, lub jakichś roślin energetycznych.

Chciałbym się Was poradzić czy inwestycja w taki kawałeczek ziemi ma jakikolwiek sens i ewentualnie w jaki sposób można by to wykorzystać.

Proszę rady i z góry dziękuję. Pozdrawiam

Na początek to może wystarczy, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia , możesz zacząć od warzyw w polu, ale tunele foliowe są bardziej pewniejsze, chociaż potrzeba większej gotówki. Dobry pomysł, aby uprawiać ekologicznie, są bardziej pokupne. Gdy masz zamiar w pierwszym roku iść na większą skalę, to pomyśl o zbycie.

Ja mam podobne zdanie,na początek warzywa lub owoce na tej ziemi. Co powiesz o truskawkach? Wdaje się to całkiem rozsądne,ale czy dysponujesz jakimiś maszynami?

a nie myslales o pieczarkarni? ale to inwestycja ;]